Paląca się sadza w kominie na ulicy Węglowej.
dodano: 2021-11-03
Zapaliła się sadza w kominie do którego nie był podłączony piec.
W dniu 30 października dyżurny straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie mieszkańca dotyczące sporego zadymienia okolicy z przewodu kominowego na ulicy Węglowej w Czechowicach-Dziedzicach. Przybyły na miejsce patrol zauważył dym wydobywający się z komina wskazanej nieruchomości. Na miejscu zastano użytkownika posesji, który nie widział żadnego problemu. Tłumaczył strażnikom, że nie może się dymić z jego komina gdyż tydzień wcześniej zdemontowany został stary piec C.O i posiada obecnie tylko piec gazowy. Mężczyzna początkowo nie chciał wpuścić patrolu do pomieszczenia. Jednakże strażnicy zauważyli również spore zadymienie w pomieszczeniu. Jak się okazało 73 letni mężczyzna mówił prawdę, że nie posiada pieca na paliwa stałe a tylko piec gazowy. I tak z przewodu kominowego strażnicy stwierdzili palącą się sadzę. Mężczyzna twierdził, że to niemożliwe. Na miejsce została wezwana straż pożarna, która ugasiła ogień w kominie i przeprowadziła stosowne czynności. Najprawdopodobniej mężczyzna sam podpalił sadzę próbując w ten sposób wyczyścić przewód kominowy.
Przeglądy kominiarskie – jak często i jak powinny wyglądać
O tym jak często powinien być dokonywany przegląd kominiarski mówi art 62 Ustawy prawo budowlane z dnia 7 lipca 1994 r. (Dz. U. z 2000 r. Nr 106, poz. 1126 z zm.). Zgodnie z nim właściciel lub zarządca budynku, zobowiązany jest do poddawania przeglądowi kominiarskiemu przewodów kominowych, dymowych, wentylacyjnych i spalinowych przynajmniej raz w roku, w celu sprawdzania ich stanu technicznego. Taka okresowa kontrola przewodów kominowych może być przeprowadzona wyłącznie przez osobę z uprawnieniami mistrza kominiarskiego i należącą do Korporacji Kominiarzy Polskich lub przez osobę posiadającą uprawnienia budowlane odpowiedniej specjalności.
Gdy chodzi o czyszczenie kominów, to częstotliwość ich czyszczenia reguluje par. 34 rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów. Zgodnie z nim należy czyścić zarówno przewody wentylacyjne, jak i dymowe oraz spalinowe. Najczęściej, bo cztery razy w roku, powinno się to robić w domach opalanych węglem, drewnem lub innym paliwem stałym. Dwa razy w roku, czyści się te przewody w domach opalanych gazem, olejem lub innym paliwem ciekłym. W domach wielorodzinnych kominy muszą czyścić co najmniej czeladnicy kominiarscy lub osoby z uprawnieniami budowlanymi. W domach jednorodzinnych mogą to robić sami właściciele. Za zaniedbanie czyszczenia kominów można zostać ukaranym grzywną do 5 tysięcy złotych, nałożoną w postępowaniu sądowych, w trybie postępowania w sprawach o wykroczenia. Natomiast zdecydowanie bardziej surową karą może być pożar lub zatrucie. Poza tym należy pamiętać, iż osoba, która ubezpieczyła swój dom na przykład od pożaru, a nie może udowodnić, że regularnie dokonywała przeglądów kominiarskich i właściwie czyściła przewody kominowe, pozbawia się szansy na dostanie odszkodowanie za poniesione straty.
Czy straż miejska ma prawo wejść do domu w celu kontroli pieca?
Zgodnie z przepisami do kontroli domowych pieców uprawniona jest straż miejska. Jeśli w danej miejscowości nie ma straży miejskiej, to kontrolę może przeprowadzić urzędnik, który został do tego wyznaczony. Strażnicy miejscy wyznaczeni do kontroli pieców mają pisemne upoważnienie do takiej czynności wydane przez burmistrza lub prezydenta, mogą wejść na teren nieruchomości. Podczas kontroli upoważniony funkcjonariusz (strażnik miejski lub urzędnik) ma prawo przeprowadzania badań, a także zażądać wyjaśnień od kontrolowanych osób i je przesłuchiwać. Funkcjonariuszowi musimy okazać dokumenty, o które poprosi i udostępnić dane, które są związane z kontrolą art 379 Ustawy prawo ochrony środowiska. Z przeprowadzonej kontroli osoba kontrolująca sporządza protokół art 380 Ustawy prawo ochrony środowiska.
Co może patrol kontrolujący paleniska
Patrol ma prawo wejść do kotłowni i sprawdzić, czym palimy w piecu. Kontrolerzy mogą też zajrzeć do pieca i sprawdzić, czy nie spalamy tam śmieci. Mają też prawo sprawdzić, czy przekazujemy śmieci odpowiednim służbom. Kontrolerzy mają prawo robienia zdjęć na miejscu kontroli oraz w razie potrzeby zabezpieczenie próbki do badania.
Co grozi za spalanie śmieci
Jeśli w domowym piecu spalamy odpady, to popełniamy wykroczenie z art 191 Ustawy o odpadach. Grozi nam wtedy grzywna do 5 tys. zł. Straż miejska może też nałożyć mandat karny w wysokości do 500 zł. Jeśli nie zezwolimy na przeprowadzenie kontroli to popełniamy przestępstwo z art 225 kodeksu karnego, zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Wtedy postępowanie prowadzi policja.